Przedstawiciele władz państwowych i samorządowych (w tym radni Rady Miejskiej w Elblągu), wielu instytucji, związkowcy Solidarności, kibice i mieszkańcy uczcili w sobotę wieczorem (18 grudnia) w Elblągu pamięć ofiar Grudnia 1970.
Od tragicznych wydarzeń, w których zginęło 45 osób, w tym trzech elblążan, mija 51 lat. Elblążanie upamiętnili rocznicę wydarzeń grudniowych z 1970 roku. Pod pomnikiem Ofiar Grudnia'70, nie zabrakło okolicznościowych przemówień, salwy honorowej, apelu pamięci i składania kwiatów.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w katedrze św. Mikołaja. Następnie uczestnicy obchodów przeszli pod pomnik Ofiar Grudnia'70. Tam po odśpiewaniu hymnu RP odbyły się dalsze uroczystości.
Dziękuję za wasze świadectwo historyczne. Mimo że mija 51 lat od tamtych wydarzeń, wy jak co roku jesteście przed tym pomnikiem nie dlatego, że tak wypada, tylko z potrzeby serca, aby pamiętać o tamtych wydarzeniach – mówił Piotr Duda, przewodniczący zarządu krajowego NSZZ Solidarność. W tamte grudniowe dni dokonano zbrodni na narodzie polskim. Komuniści zabijali Polaków, tylko dlatego, że chcieli oni wolności, godnie żyć, że chcieli za ciężką comiesięczną pracę utrzymać siebie i swoje rodziny. Pamięć o tamtych wydarzeniach musi przetrwać.
Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Elblągu Małgorzata Adamowicz podkreśliła, że dziś, mimo upływu 51 lat od tych tragicznych wydarzeń bolesna pamięć o nich pozostaje wciąż żywa. Stojąc pod pomnikiem Ofiar Grudnia ’70 oddajemy hołd tym, którzy stawili czoło reżimowi totalitarnemu i z narażeniem swojego życia walczyli o podstawowe i niezbywalne prawo jakim jest godność człowieka.
